Świadczenie kompensacyjne za błąd medyczny – nowość prawna!

Blog świadczenie kompensacyjne

Świadczenie kompensacyjne za błąd medyczny – lek na całe zło, czy suplement diety?

W końcu pacjenci poszkodowani błędami medycznymi doczekali się realnej, tańszej, alternatywnej ścieżki kompensacji swoich szkód – w stosunku do ścieżki postępowania cywilnego. Niestety tylko pacjenci, którzy leczą się w ramach finansowania przez NFZ. Korzystający z prywatnej służby zdrowia nie mogą bowiem liczyć na świadczenie kompensacyjne za błąd medyczny i w razie jego zaistnienia muszą korzystać z dotychczasowych możliwości (postępowanie likwidacyjne, sprawa sądowa, prokuratura, etc.).

Właśnie trwa procedura wygaszania działalności wojewódzkich komisji do spraw orzekania o zdarzeniach medycznych, których zasady funkcjonowania – co tu dużo mówić – pozostawiały wiele do życzenia. Komisje te przestaną działać z dniem 1 lipca 2024 r. Obecnie nie przyjmują już nowych wniosków. Przepisy dotyczące ich funkcjonowania zostały w całości uchylone. Do zdarzeń medycznych, które zaistniały po dniu 6 września 2023 r. zastosowanie będą miały nowe przepisy o świadczeniu kompensacyjnym. Przy okazji część pacjentów, u których błąd medyczny wystąpił do dnia 6 września 2023 r. i którzy nie zdążyli złożyć wniosku do komisji, wpadła w pułapkę. Ani stare, ani nowe rozwiązanie z ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta nie może być przez nich wykorzystane. Jakkolwiek w tym pierwszym przypadku to mała strata.

Ustawodawca, dostrzegając zapewne społeczną wagę problemu błędów medycznych, zdecydował się powołać do życia Fundusz Kompensacyjny Zdarzeń Medycznych. Mają być z niego wypłacane wspomniane świadczenia kompensacyjne. Trzeba przyznać, że na papierze wygląda to nawet dobrze. Jak nowa procedura będzie wypadać w praktyce – czas pokaże. Odnośnie komisji też były wielkie oczekiwania, a wyszło, jak wyszło.

Co się zmieni?

Centralizacja podejmowania decyzji, to nie jedyna, ani nawet niegłówna zmiana. Obecnie wniosek o przyznanie świadczenia kompensacyjnego składa się bowiem bezpośrednio do Rzecznika Praw Pacjenta, a nie na szczeblu wojewódzkim. Nad rozpatrywaniem wniosków będzie czuwał centralny zespół składający się z co najmniej 20 specjalistów (w tym co najmniej z 15 lekarzy). To dobry znak, bo w komisjach zasiadali ludzie o różnych kompetencjach. Potencjalnych kandydatów odstraszały bardzo niskie diety. Do tego komisja była czteroosobowa – co wymagało większości wynoszącej 3/4. Opinie medyczne wydawali zaś konsultanci krajowi jednoosobowo.

Obecnie wynagrodzenie dla członków komisji (3 lekarzy), którzy będą brać udział w sporządzaniu opinii, jest… niejednoznacznie sformułowane w ustawie. Wygląda jednak na to, że będzie o wiele wyższe – co powinno przyciągnąć większe autorytety medyczne.

Szczerze powiedziawszy centralizacja systemu, jest to jedna ze zmian, w których upatruję realnej poprawy tego pozasądowego systemu – przynajmniej dla pacjentów spoza Warszawy. 😉

Główną zmianą jest zaś to, że po nowemu o wysokości świadczenia nie będzie decydował ubezpieczyciel podmiotu leczniczego (nie jest on w ogóle płatnikiem), tylko Rzecznik wespół z ww. zespołem specjalistów. Będzie się to odbywało na drodze decyzji administracyjnej, od której nb. będzie przysługiwało odwołanie do Komisji Odwoławczej. Nic nie wiadomo na temat kryteriów, jakimi będzie się posługiwał Rzecznik/Komisja przy ustalaniu wymiaru świadczenia. Można założyć, że będą one zobiektywizowane i proporcjonalne do skutków zdarzenia medycznego, albowiem mają wynikać z rozporządzenia Ministra właściwego do spraw zdrowia (które nie zostało jeszcze wydane…). Wyeliminuje to sytuacje, w których pacjent, po stwierdzeniu przez komisję zdarzenia medycznego, otrzymywał od ubezpieczyciela propozycję wypłaty bardzo niskiej kwoty – stając przed dylematem: przyjąć i zamknąć sprawę, czy zrezygnować i zaczynać walkę de facto od nowa w sądzie powszechnym.

Co się nie zmieni?

W nowych przepisach utrzymano jednak podobne rozwiązanie jak poprzednio. W terminie 30 dni od dnia, gdy decyzja, w której przyznano świadczenie kompensacyjne za błąd medyczny i ustalono jego wysokość, stała się prawomocna, wnioskodawca składa Rzecznikowi oświadczenie o przyjęciu świadczenia kompensacyjnego lub o rezygnacji z niego. Złożenie oświadczenia o przyjęciu świadczenia kompensacyjnego będzie równoznaczne ze zrzeczeniem się przez wnioskodawcę wszelkich roszczeń o odszkodowanie, rentę oraz zadośćuczynienie pieniężne mogących wynikać ze zdarzenia medycznego w zakresie szkód, które ujawniły się do dnia złożenia wniosku. Na tym etapie najpóźniej, wsparcie doświadczonego prawnika będzie nieodzowne dla pacjenta.

Ile i dlaczego tak mało?

Wysokość możliwego do uzyskania świadczenia kompensacyjnego z tytułu jednego zdarzenia medycznego w odniesieniu do jednego wnioskodawcy wynosi bowiem w przypadku:

1) zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym – od 2.000 zł do 200.000 zł;

2) uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia – od 2.000 zł do 200.000 zł;

3) śmierci pacjenta – od 20.000 zł do 100.000 zł.

Na drodze postępowania cywilnego w tym pierwszym, a zwłaszcza w tym drugim przypadku, możliwe są bowiem do uzyskania kwoty o wiele, wiele większe. Razem ze świadczeniami rentowymi przekraczające niekiedy 1-2 mln zł – oczywście przy zaistnieniu największych szkód. W tym trzecim przypadku przewidziana rekompensata także odstaje od orzecznictwa cywilnego, w którym spotykane są kwoty do ok. 200.000 zł – nie licząc kwot uzyskanych z tytułu utraconej alimentacji, czy też pogorszenia się sytuacji życiowej, które również mogą być znaczne.

Cieszy fakt, że przewidziano auto-waloryzację tych kwot o wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych za okres poprzedniego roku. Można jednak przypuszczać, że wysokość świadczenia kompensacyjnego będzie, w granicach ww. kwot, pozostawała w jakiejś korelacji do wysokości zasądzeń cywilnych. Jeżeli tak, to może będzie to i szybka ścieżka (decyzja ma być wydawana co do zasady w 3 miesiące od dnia wpłynięcia wniosku, a sama opinia w 2 miesiące) oraz tania ścieżka (opłata od wniosku wynosi 300 zł, a od odwołania 200 zł, jednak będą one waloryzowane tak samo jak świadczenie), ale umożliwiająca kompensację szkody na poziomie 2-5 razy mniejszym niż w ramach roszczeń cywilnych.

Nadal tylko rok na wniosek

Należy także pamiętać, że wniosek o świadczenie kompensacyjne za błąd medyczny można składać w terminie roku od dnia, w którym wnioskodawca dowiedział się o zakażeniu biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzeniu ciała lub rozstroju zdrowia albo śmierci pacjenta. Termin ten nie może być jednak dłuższy niż 3 lata od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie skutkujące zakażeniem biologicznym czynnikiem chorobotwórczym, uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia albo śmiercią pacjenta. Tu rozwiązanie jest podobne jak poprzednio.

Świadczenie ma dodatkowo także ograniczenie wynikające z faktu, że w przypadku zaistnienia zdarzenia medycznego w postaci śmierci pacjenta, świadczenie kompensacyjne przysługuje wyłącznie: [1] krewnemu pierwszego stopnia, [2] niepozostającemu w separacji małżonkowi, [3] osobie pozostającej w stosunku przysposobienia oraz [4] osobie pozostającej z pacjentem we wspólnym pożyciu. Nie skorzystają zatem ze świadczenia kompensacyjnego dziadkowie, wnuki i rodzeństwo, które o swoje roszczenia może walczyć na drodze postępowania cywilnego.

Albo świadczenie kompensacyjne za błąd medyczny, albo roszczenia cywilne

Alternatywność postępowania w sprawie świadczenia kompensacyjnego wynika z faktu, że postępowania tego nie wszczyna się, a wszczęte umarza, w przypadku gdy w związku z tym zdarzeniem medycznym:

1) prawomocnie osądzono sprawę o odszkodowanie, rentę lub zadośćuczynienie;

2) toczy się postępowanie cywilne w sprawie o odszkodowanie, rentę lub zadośćuczynienie;

3) wnioskodawca uzyskał odszkodowanie, rentę lub zadośćuczynienie od osoby odpowiedzialnej za szkodę, w tym z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej;

4) sąd orzekł na rzecz wnioskodawcy obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązkę.

Nie będę się czepiał tej nawiązki… bo szanse, że w sprawach medycznych postępowanie karne zakończy się przed terminem do wydania decyzji przez Rzecznika (1-3 lata + 3 miesiące), są znikome… Jednakże gdyby jakimś cudem to się udało, to rozwiązanie to będzie kuriozalne – biorąć pod uwagę wysokość zwyczajowych nawiązek.

Życzę wszystkim samych udanych operacji oraz przemiłych lekarzy, ale jak krajowa medycyna polegnie w starciu z jakimś przypadkiem i będę zmuszony skorzystać z tych nowych rozwiązań prawnych, to ciąg dalszy nastąpi… i opowiem, czy to ma sens.

Stan prawny na dzień publikacji wpisu.